Sebastian, Shellerini.
Ze zdjęć do klipu: Słowiańska Krew.
Nie mogę się już doczekać tago 25 października żeby przyszła Równonoc..
Na samą myśl o tej płycie mam motylki w brzuchu! Dziwne, wiem.
Do tego dwa kolejne teledyski.. no szybciej z tym no!
Do "Z Samym Sobą" i "Noc Kupały".
Dzień całkiem całkiem zacnie.
Wok i zarobienie pięknej 6 za prezentację o Hip-Hopie.
Sama babka nawet powiedziała, że właśnie zauważyła, że ubieram się tak.
Zrzuce i wczuce jako zrzuty tutaj prezentacje, jeżeli chcecie.
Potem angol i pr.kl. Jedyneczka jedyneeczkaa!
Pusia i pierwsza pała z angola.. kiedyś musiało to nastać.
Niemiecki okej. Przepisałam na nim pr.dom z histy. Dzięki Maja!
Matma okej. 2 razy przy tablicy. Nie poznaje samej siebie.
W gimnazjum wymuszała to u mnie.. a tutaj nie dość, że ogarniam większość..
To i latam sama do tablicy. I komuś się to chyba nie podoba, ale wyjebane mam.
Z resztą babkę lubię, bo tłumaczy wszystko spokojnie, pyta się, czy rozumiemy.
I ja siedząca w pierwszej ławce to rzadki widok.
Biologia nie tak tragicznie. Jakoś daje radę.
Historia, myślałam, że dzisiaj to zabiję babę.
Nie dość, że nie wiadomo z jakiej beki wstawiła całej naszej grupie minusy na wosie..
I jest z tego wielce zadowolona, to jeszcze dojebała nas jakąś krzyżówką..
Które 7/8 klasy nie umiało zrobić. Pozdrawiam środkowym paluszkiem.
Jak będzie ten magik w szkole, weście ją wyślijcie, żeby ją przekroił albo zniknął.
Na zawsze. I dajcie mi naszą nauczycielkę od histy z gimnazjum.
Bo widzę, że z mojej 5 z histy będzie 3 albo 2 sobie.
Potem wysłali nas na apel z okazji Dnia Nauczyciela.
Miał trwać 40 minut a trwał dużo więcej. Ale pośmiało się przynajmniej :)
Dom, obiad, W11. Wypadałoby lekcje odrobić? Chyba tak.
Mama jedzie do pracy, ja zjadłam mojemu psa Danonka.
Tak, moja mama kupuje mojemu psu Danonki -.-
A ja mu zawsze kradne jabłkowe. Powinnam zostać w przedszkolu.
O 20:10 z Nelą na spacer się umówiłyśmy z psami, zacnie :*
Z matmy spisze jutro rano od kogoś, z polaka chyba nic nie było, z reszty nic.
Idę Webniętych oglądać. Lubię płakać ze śmiechu z Tedego i Kędziora.
Śmiech Tedego powala mnie.
Narka.
Choć ziom, unieś swą pięść, w żyłach, tańczy krew.