Przeszukałam jakąś stronkę, znalazłam masę zdjęć Nicka.
Jedno, na którym jest z Morgan.
Dobre gify mają porobione z nimi, nie ma co.
Pusia dalej wielbi Nicka tak jak wielbiła <3
Obejrzane tylko CSI: Las Vegas i na spacer z Kurą i psami.
Tak jak o 20:30 wyruszyłyśmy..
Tak spotkałyśmy po drodze Natalkę z jej Mateuszem.
Pokręciło się bekę, pogadało..
I koło 22 dopiero w domu. Zimno jak na wygwizdowiu, znowu kurtke ubierałam.
Miałam obejrzeć CSI: Miami, zarwać noc, ale brak mocy.
Muszę naładować swoją baterię na jutrzejsze patatajanie na moich mustangach!
Proszę o słońce i ogarniętą pogodę na jutro.
Ponad 2 miechy bez koni ;o
Fajnie będą mi nogi latała i ja cała po siodle.
Idę spać, może wybazgrolę coś do zeszytu z bazgrołami..
Może założę bloga.. a nie wiem już.
Chce mi się spać, to przez szkołę. Do tego zimno mi w domu nawet..
Taki drugi George Eads u boku by się przydał, ooo ;D
Ależ ja powalona jestem, ojojoj. Leczyć się powinnam.
Zbieram mózg w kupę, by napisać tą notkę o WFD i innych..
A teraz dobranoc! :*