Zacznę od tego, że dawno nie pisałam tu dużo i to co serio mam na myśli, ta notka bd małym podsumowaniem wszystkiego na koniec wakacji. Wiem, że i tak osoby, które powinny to przeczytać pewnie nawet nie wiedzą o istnieniu tego photobloga w sumie może i lepiej.
Wszystko się zaczyna i kończy ale i tak wszystko jest jak jedne wielkie koło poznajemy ludzi w różnych okolicznościach, a po nawet paru latach tworzymy z nimi całkiem niespodziewane ralacje by za parę chwil zakończyć znajomość lub ją sobie do końca obrzydzić.
Coraz częściej myślę, że w kółko popełniam jakiś cholerny błąd ciągle ten sam, ale nie mam pojęcia jaki myślę że od września mając 10 godzin dziennie lekcje zdąże na nich wymyśleć co to za błąd. Nie mogę mówić ciągle, że cos co serio mnie boli już mnie nie rusza lub jest nieważne bo tak nie jest. Obecnie jest pare spraw, które mnie ruszają, jeżeli ktoś serio pyta co słychać to niech nie mówi, że to są pierdoły, albo niech wgl nie pyta co słychać. Proste. Oprócz tego fajnie, że są niektóre osoby takie które byle czym nie wiem czemu potrafia dodać mi sił i pewności siebie :) . A z innej beczki w monday szkoła wita ;_; już czuje tą fascyacje xooooooooooooooooo
DGE I Miodu najlepsi <3 http://www.youtube.com/watch?v=4VIU_q2CjGc