W sumie jest inaczej niż pare miesięcy temu,nauczyłam się mieć coś więcej niż wyjebane ego.Nauczyłam się dzielić przyjaciół na kolegów bo połowa nie wie nawet kim jestem.Ty wiesz dlaczego tak często biore ten dym i kurwa chce to rzucić w pizdu,ale nie umiem ten stres zjada moje ambijce.Ukryłam nienawiść do fałszywych nauczyłam się olewać wszystko co niszczyło moje perspektywy.I zrozumiałam że oprócz niego nie mam Nikogo.Tyle razy myślałam że to koniec wiesz?ale znów przytulam cię i czuje to samo.Tylko twój uśmiech pcha mnie do przodu.Wiem że musze się postarać o lepsze życie muszę walczyć o nas, o to co jest tu.Ej Simona ogarnij się,musisz wkońcu coś zmienić!- w powtarzam znów i chyba jest inaczej.Przepraszam czasem że jestem taka że płaczę bez powodów wiesz,ale to chwile słabości takiej przelotnej.kocham cie.
ej,Dla mnie masz stajla <3;*