W końcu w domku
Dzisiaj po dziesiątej wyjechałam z rypina
było spox ale jednak najlepiej w swoim
DOMCIU
w drodze albo czytałam albo słuchałam muzy
i jakoś zleciało sześ i pół godziny
Po przyjeździe mieliśmy grila potem pooglądałam
tv i siedziałam na kompie
Jutro pójde sie przejśc i zobaczę kto jest
w wiosce (mam nadzieje że ktoś jest)
Pozderka dla:
kleo
roki
pauli
arli ( a którą niestety się nie spotkałam)
marci(mam nadzieję że przywiozłaś
mi chociaż jakąś pocztówkę z egiptu)
ewcii i
kini
No i jeszcze dla innych
Papatki