Tak... Ostatnio tylko jedna osoba zaprząta moje myśli. W dodatku tak skutecznie, że przestałam myśleć o J. Nic na to nie poradzę. To się po prostu stało. Nie wiem jak ani dlaczego, ale stało się. Chyba dobrze, chociaż przez to jestem jednym wielkim znakiem zapytania. Można sobie zawsze pogdybać, ale ja tego nie lubię. Lepiej jest czekać... Ale kurde, przecież nie tak miało być! Miałam działać, noo. Troszkę więcej odwagi muszę nabrać, tak jakby muszę się odrodzić. Tylko ile to może trwać?
Lubię sobie powspominać. Bo było cudownie. Znów poczułam się taka szczęśliwa. Co z tego, że to były chwile, ale dzięki niemu poczułam się tak szczęśliwa jak rok temu. A przecież uważałam to za niemożliwe. Teraz wiem, że wszystko jest możliwe. Wystarczy trochę hmm, no właśnie, trochę czego? Wtedy o tym nie myślałam. Może tu właśnie chodzi o tą spontaniczność, o element zaskoczenia. Tak, no z nim to wszystko dzieje się na maxa spontanicznie. Są tego plusy i minusy. Plusem jest to, że jestem mile zaskoczona, że otrzymuję to, czego bym się nie spodziewała, że się uśmiecham, że robi mi się cieplej na sercu. Minusy takie, że potem ciągle myślę, wspominam, czekam.
Po raz kolejny uczę się nie bać. Tylko, że ten strach jest ciągle obecny. Co gorsza, boję się tego, że jak przestanę się bać, będzie jeszcze gorzej. Z drugiej strony, każdy może mieć marzenia, każdy powinien mieć marzenia. Nie wiem, może tu nie chodzi o strach przed marzeniem, tylko przed jego wizualizacją, nie wiem. Nie chcę myśleć. Mam jedno marzenie, moje jedyne marzenie, którego nikomu nie zdradzę...
Jakoś tak inaczej jest. Tak jak już dawno nie było. Niby uśmiech, ale w głowie wciąż jedna myśl: co robić? Nie chcę być bierna. Chcę zacząć działać. Tylko hmm... No taka dość nietypowa dla mnie sytuacja jest. Nigdy podobnie nie miałam. Zawsze musi być ten pierwszy raz. Może będzie OK i niepotrzebnie tak się martwię(?). Nie, "martwię" to nie jest odpowiednie słowo, "przejmuję" chyba bardziej tutaj pasuje. Zresztą jeden pies! Nieważne. Ważne, że póki co ja się w tym wszystkim łapię. I lubię wspominać, i oglądać fotki, i słuchać tych piosenek, no!
zakochana?
PS Pozytywny akcent na koniec:)
Miki, specjalnie dla Ciebie: hasełko out xD
Użytkownik dyria007
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Polki nie są seksowne bluebird11