"Ty kochaj mnie i ze mną bądź..."
Nawet nie wiesz, jak bardzo tego pragnę...
Hmm... Zaczynam znów wierzyć... Mieć marzenia... Jeśli nie masz marzeń, znaczy, że nie masz po co żyć. Może coś w tym jest. Nie wiem. Naprawdę, czuję pewien strach przed marzeniami. Odzyskuję wiarę i siłę. Chciałabym, żeby to jedno marzenie się spełniło, wtedy nie będę potrzebowała już niczego, żeby być znów tak szczęśliwą jak rok temu.
Jak widać wena niezbyt dopisuje, ale co tam.
Może teraz kilka słów podziękowań dla ludzi, którzy zawsze byli, są i mam nadzieję, że będą, nie tylko wtedy, gdy będę ich potrzebowała.
Tak więc:
-Bartusiu:*
-Klaudio:*
-Marcinie:*
-Asiu:*
-Mikołaju:*
-Dario:*
Dziękuję za wszystko;*;*;*;*;*
Za to, że zawsze mnie wysłuchacie,
za to, że zawsze mnie wspieracie,
za to, że znosicie moje humorki,
za to, że mogę na Was liczyć,
za to, że dzięki Wam się nie nudzę,
za to, że jesteście:*:*:*
Przede wszystkim dziękuję JEMU i JEJ,
bo wiem, że nigdy mnie nie opuścili
i nigdy nie opuszczą...