było genialnie. nie tylko na spływie, ogólnie. w życiu.
w końcu zaczęło się coś układać. ale nie, trzeba było zapragnąć czegoś więcej.
nie wiem czego chcę, nie umiem docenić tego co mam i zaangażować się tak, jak powinnam i jakbym chciała.
to nic, damy radę. poczekamy, zobaczymy. czasu? w porządku, chętnie potęsknie : )
jeśli za jakiś czas nic się nie zmieni, pogadajmy.. może..
"Nie mogę z Tobą rozmawiać, za bardzo pragnę czegoś więcej niż słów w tym czasie.. "