cześc;)
siedze sobie w Lauterbach i zamulam.
na dobre i na zle obejrzane, jeden odcinek czasu honoru tez, ale pewnie obejrze zaraz jeszcze jeden i pójde spac.
relaks przy romanian music jest so cute!
-3,7! ruszyło!
jutro dzień ''wolniejszy'' wiec na pewno z 4 odcinki czau honoru pójda;) mega wciągający...
książki które wzięłam tutaj juz przeczytałam. a jestem przeciez półtora tygodnia wiec cos trzeba robic.
w poniedziałek w czasie przerwy zakupy! jak to tutaj, kilka rzeczy juz przybyło, ale do konca pobytu na pewno cos jeszcze dojdzie do szafy;)
w poniedziałek tez, mam nadzieje, dotrze do mnie lampa ze wszyskimi elementami niezbednymi do nauki i bedziemy probować, zmieniac, poprawiac az w końcu dojdziemy do perfekcji;) zawsze jakis poysł na siebie, a co tam;)
hmm... co by tu jeszcze... zajrzałam tez do matmy. jeden akrkusz odhaczony, ale nie zdany:P nic dznego... rok czasu kontaktu z matma nie miałam i od raz zabrałam sie za arkusz... zagadnienia przygotowane, co z czym, po kolei i trzeba minium raz w tygodniu oprzysiąśc i zdac w tym maju ta mature i miec z głowy bo az zal teraz odpuszczac...
to do następnego! :*