http://www.youtube.com/watch?v=7SRGu5iRTW0
jest dobrze. A może źle?
sama nie wiem.
szukam sensu życia,ciągle się gubiąc.
Mam dość.
"ja wysiadam z tego cholernego pociągu.!"
chce tego ale nie umiem tego osiągnąć..
chciałabym być inna.
mieć "normalne" ubrania i fajną fryzurę.
chce się zmienić.
brakuje mi prawdziwej siebie.
tej którą byłam zanim ich poznałam.
nie żałuje tylko jednej znajomości poznanej tutaj-Anety.
ona potrafi mnie zrozumieć.
-wybacz Ewa,Dagmara.
przykro mi.
ona jest dla mnie jak siostra,i prawdziwa przyjaciółka.
jak Sam i Carly.;/
wiem że jestem egoistką.
kretynką.
idiotką.
na dodatek BRZYDKĄ idiotką itd.
źle sie czuje pisząc to,ale wiem ze pisze prawde.
Nie chce już nikogo okłamywać.
chce zmienić swoje życie.
to nie bedzie łatwe,wiem.
ale warto spróbować.
narazie moge zmienić tylko swoje zachowanie i postawe.
resztą zajme się jak ...jak będe miała na to kase.
podobno"pieniądze szczęścia nie dają".
nieprawda.
mi są bardzo potrzebne,właśnie po to,żeby być szczęśliwą.
po nic więcej.
nie chce być bogatą rozkapryszoną damulką.
chce być sobą w środku,ale na zewnątrz chce być ładniejsza.
moze to co tu pisze jest głupie,ale myślę ze moge to osiągnąć.
przy pomocy rodziny i PRAWDZIWYCH przyjaciół.
fryzura, ubrania i waga.
czy to dużo.?
tylko tyle mi wystarczy.
może jeszcze chłopak.
dzięki.dobranoc.