A to ja. Fotka do d... ale cóż tak już jest. To jak płynęliśmy na plandece każdy to będzie pamiętać. Bo zapieprzaliśmy jak nie wiem co. Było czadowo, cały czas się jadło i się śmiało , gadało, tęskniło. Ale jest super. 1 spływ i nie zapomniany bo każdy widział w kimś coś nie zwykłego a jednak wszyscy byliśmy pod jednym względem tacy sami(ale nie powiem czemu)! Nie zapomnę jak razem śpiewaliśmy, bawiliśmy się, kłóciliśmy się na co mamy iść do kina, kto z kim płynie. Nie zapomnę Malinowych hasełek: Cilautowo, Pociosamy, Wszamamy, Zamłócimy i No co ty gadasz Stary? Te chwile zawsze zostaną w moich myślach i nie tylko w moich. 1 osoba zostanie szczególnie w mej pamięci ale oczywiście inni też. Ale ta osoba poświęciła pewne słowa. Pewnie ,że każdy coś zrobił żeby poznać nowe osoby. Było trochę wzlotów i upadków ale zawsze pomagaliśmy sobie. Wiem ,że trochę napisałam i nie chce się wam tego czytać ale cóż powspominać jest miło, a jeszcze milej jest się tym z kimś podzielić. Jutro około 10-tej będzie super bo przyjedzie Piotruś(on ma 4 miesiące) i sama z nim zostanę może coś będzie jeszcze równie pięknego jak spływ Księga Wisły ale nie będzie piękniejszych uczuć.
Pozdro:
Paluu
Marzeny
Antekborok
Sabinki
Maximux
Klaudi
Madzi
Ulci