to znowu ja ;d dziś jest dzień gdzy po raz ostatni dodaję swoje zdjęcia, jutro będą już jakieś modelki albo jakieś takie duperele :) dodam coś jeszcze wieczorkiem :* Miłego czytania.
13:14 - o minutę za późno na miłość .
Zapomnę o Tobie w niedzielę .
pierdolę taką codziennosc.
na obecną chwile wystarczyłby mi tylko spacer z Tobą.
nie jestem idealna, bo nie lubię różowego. nie zachwycam się każdym Twoim golem i nie chodzę za Tobą krok w krok. nie noszę miniówek i wysokich szpilek. nie mam tlenionych blond włosów, a moje usta nigdy nie są pomalowane żadną szminką. nie mam 5 cm tipsów. mogłeś uprzedzić, że gustujesz w pustych panienkach. nie robiłabym sobie nadziei.
podziwiam tych wszystkich ludzi którzy większość czasu przebywają w moim towarzystwie za cierpliwość , wyrozumiałość i tak samo zrytą banie. <3
A wieczorami zawsze lubiła siedzieć na dywanie z kubkiem gorącej czekolady, zastanawiając się czy zapomniał o tych wszystkich wspólnie spędzonych chwilach, czy zapomniał o niej..
Czy żałuję? Nie. Choć chciałabym wrócić do tamtych chwil. Może teraz było by inaczej? Może teraz byłoby lepiej? A może gorzej? Wiem również gdybym nie zrobiła tego kroku też bym myślała jakby to było. Ale NIE ŻAŁUJĘ. Lecz musisz wiedzieć, że tęsknię i te wspomnienia nie znikają jak ten śnieg.
Ciekawa jestem, czy przyszedłbyś na mój pogrzeb. Czy uroniłbyś łzę, jakbyś się dowiedział, że nie żyję. Czy przeszłaby Ci przez głowę myśl 'Cholera, skrzywdziłem ją, a ta mnie na serio kochała'. Czy przejąłbyś się moją śmiercią? Bo wiesz. Ja Twoją tak. Mimo wszystko, byłeś swego czasu dla mnie całym światem i tego już nie zmienię.
są ludzie zjebani, pojebani i niedojebani, ale to nie moja wina, że Bóg obdarzył Cie tymi wszystkimi cechami.
Za każdym razem gdy widzę spadająca gwiazdę myślę o tym, że chce Cię jeszcze zobaczyć.
Wyrosłam z ubrań, bocznych kółek w rowerze, zabawy lalkami, robienia warkoczyków, chodzenia w sukienkach, robienia siku do nocnika... To z Ciebie też mi się uda.
Szkoda, że przed poznaniem Ciebie, nie spotkałam takiego Huberta Urbańskiego, który milion razy by się mnie spytał, czy jestem na pewno, definitywnie, w 100% pewna, że chcę Cię poznać. Odechciałoby mi się na samym początku.
Przepraszam, że mało ale mykam na zakupy <3
Dodawajcie, Komentujcie, Klikajcie "fajne" :)