Wczorajszy spacer na wilczak xD
czekałem na zachód, więc wpadłem na głupi pomysł, aby sobie wejść na niego i zjechać (na butach) ^^
Było fajnie i szybko, ale niestety to jest wilczak...
Czyli sypiący się bazalt przetrącił mi kolano i piszczel ;]
I zaś cały dzień w domu siedzieć, bo nie mogę zginać kolana ;D
ale było warto ^^