one love
wczoraj na mieście z mamą, Natką i jej mamą.
Póżniej na dworze z nią , Drozdem i Maćkiem. Była taż chwilowa wizyta z cerfie. ;x
Grałyśmy w piłkę, oczywiście Natka nie obroniła. xdd Cicho jeszcez się nauczymy.
Teraz gardło, katar - nie trzeba było pić/jeść tego krushera. Żeby tylko pójść do szkoły. Tak wiem to dizwne, ale muszę dać Paulince różę.
P.
Użytkownik dumprey
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.