Dawno jej tu nie było :P.
W szkole okej, chociaż z fizy na pewno mam pałę, bo to nie możliwe, żeby to było tak proste.
Z wosu przynajmniej dzisiaj mi dwie dobre ocenki wpadły.
No i wfu nie było :).
Wracam sobie busem do domu... siwa wylatuje z lasu <ok>. A więc przez godzinę akcja poszuwawcza.
Bleeee, z tą nauką chyba wszystkich pogięło -.-. Na szczęście jutro do kina.