Cholernie dawno mnie nie było, nie miałam czasu.
Aktualnie choroba mnie całkiem powaliła, więc czasu wuchta.
Lapek się rozjebał, a na tym małym gównie Marty słabo się pisze.
Od ostatniego wpisiu, pozmieniało się pratycznie wszystko. Na lepsze.
Wszystko już jest na swoim miejscu, ja też i Ty też,
Jest idealnie moi drodzy!
Grono się powiększyło, beka max.
Jest tyle rzeczy do powiedzenia, że aż znowu nie napiszę nic.
Jesteście kochani i tyle.
Morderca grasuje na wildzie, czekam kurwa !!!
Idę nafaszerować się tabsami, a potem debile na chacie.
Jo.