Dzień za dniem leci, pogoda się poprawia, coraz więcej czasu na dworze. Dzisiaj na stadionie, orlik otworzony, trzeba korzystać ze słoneczka <33 nogi mi odpadają, chyba nie nadaję się do jakiegokolwiek sportu. Dziękuję za podwózkę pod biedronkę, haha. Także ten, sporo się dzieje, nadal towarzystwo jest zajebiste więc nic nie potrzebuję od życia więcej. Cieszę się że może być tak jak jest teraz, jest pozytywnie, na prawdę! ;* Czekam nieubłagalnie na wycieczkę do Warszawy aj, aj, aj a potem już tylko czekamy na 6 kwietnia! Booże co za plany! Będzie dobrze, czuję to, musi być!