http://www.youtube.com/watch?v=gujdHQboago&feature=related
Siedział na ławce w parku i czekał. Na co? Sam nie wiedział. Na kogo? Tu już by mógł się zacząć zastanawiać. Zresztą wcale nie musiał,dobrze wiedział,że liczy się tylko ona. Ale wiedział też,że ona już się nie zjawi. Dlaczego go zostawiła? Tego nie wiedział,ale pewien był,że to nie był jej wybór,to był wypadek,o który obwiniał sam siebie. Dlaczego w ten pechowy dzień postąpił tak,a nie inaczej? Nie wiedział.Zostało mu tylko wspomnienie:
Był piątek. Impreza u niego. Był trochę pijany. Pokłócili się. Nawet nie pamiętał , o co. Pewnie o jakieś głupstwo. Wybiegła z domu. Potem dostał telefon. Nie żyła. Był w szoku. Nie mógł uwierzyć. Nawet nie zdążył jej przeprosić,powiedzieć,że kocha,że tyle dla niego znaczy. Ale było już po wszystkim.
Miesiąc po jej śmierci,a on był dalej jak w transie. Codziennie przychodził do ich parku,na ich ławkę, gdzie wyryli swoje inicjały,gdy byli dziećmi. Znali się od zawsze,pokochali i myśleli ,że będą ze sobą wieczność. Będą. Zdecydował. Później był błysk i to światło,do którego dążył. Tym światłem była ona. Na jej twarzy malowało się zdziwienie,ale jednocześnie radość.
-Czemu to zrobiłeś?-spytała.
-Chciałem być z tobą na zawsze , jak sobie przyrzekliśmy.
-I będziemy ,już nic nas nie rozdzieli.
Przytulili się. Złączyli się w jedność. Dwie dusze stały się jedną,ogromną,której już nic nie pokona.
*
Na ich nagrobku widniał napis:
Znali się od dziecka,pokochali i umarli,chcąc być ze sobą na zawsze.Dowód ich miłości pozostał tu.
-A mieli dopiero po 17 lat-powiedział ich najlepszy przyjaciel i złożył kwiaty na ich wspólnym grobie.Jednak rozumiał ich i stwierdził,że dla swojej wielkiej miłości zrobiłby chyba dokładnie to samo...
_____________________________
Telefon wibruje.Słyszę swój śmieszny dzwonek ogłaszający nadejście sms'a. Spoglądam na wyświetlacz 'masz jedną nieodebraną wiadomość'. Nadawca: ON. Treść wiadomości: ";*" I do końca dnia jestem najszczęśliwsza dziewczyną na świecie.Oto jak głupi buziak może wprowadzić w stan euforii.
Czasem jeszcze przyłapuję sama siebie na tym,że myślę o Tobie.. tak po prostu
Za każdym razem,kiedy Cię widzę,nie mogę wyjaśnić co czuję w środku..
Los czasami rozdziela bliskich sobie ludzi, żeby uświadomić im, ile dla siebie znaczą.
Jeśli nie ma happy endu,to znaczy,że to nie koniec..
Uwielbiała pisać w trzeciej osobie. Miała nadzieję, że nikt się nie domyśli, że dziewczynę, którą opisuje,jest ona sama.
Jeszcze nigdy nie odczuwałam tak bardzo potrzeby przytulenia się do Niego.
Chyba trochę za bardzo cię lubię i chyba trochę za bardzo mi zależy.
Co bym zrobiła, gdybym miała przestać istnieć? Pobiegłabym do Niego i przytuliła. Tyle by mi wystarczyło
Czasami nadchodzą wieczory,gdy wszyscy inni są gdzieś szczęśliwi,a Ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia.
Gdy zamiast hasła wpisałam twoje imię,stwierdziłam, że ze mną jest coś nie tak
Leżała na podłodze, słuchając muzyki. szczęśliwa z życia, podśpiewywała jedną ze swoich ulubionych piosenek. szczęście, nie trwało zbyt długo. usłyszała, dźwięk telefonu. odczytała wiadomość ... przeczytała treść 'z nami koniec', łzy zaczęły napływać do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. pomyślała, że chyba już nic gorszego, nie może jej spotkać. los, postanowił jej udowodnić, że jest w błędzie. dostała kolejną wiadomość. od tego samego nadawcy. tym razem o treści 'to nie było do Ciebie'.
N.