Gdybyśmy tak wszystko to do siebie brali i się tym przejmowali to 3/4 z nas wylądowałyby na cmentarzu. Dla mnie to raczej przykry epizod w życiu, z którym się muszę jeszcze pomęczyć przez najbliższe 2 lata, ale nie na tyle przykry, żeby podporządkowywać mu całe woje życie.