moja kochana Juleczka już jest w domu. na razie tylko śpi i je, a daje tyle szczęścia. Jestem z niej ogromnie dumna, chociaż mała ma dopiero 4 dni. kocham ją i nie moge się doczekać spotkania. do lublina moze pojedziemy jakoś w tym tygodniu. mam nadzieję, że w weekend. Coś czuję, że wakacje jako niańka są pewne. Jest! Ciekawi mnie tylko jak wygląda Anetka, bo wiem, że czuje się dobrze, nawet lepiej od Kondzia, który znów ma jakiś katar. no cóż. po powrocie z lu na pewno zdam relacje ;) a tymczasem ide spać, bo jutro czekają mnie 2 sprawdziany. dobranoc c;
_________________________________________
http://www.youtube.com/watch?v=mv2opQQVA0A