żadne tabletki, żadna zielona herbata i mleko ani barany. spać się nie da od xx dni i x tygodni
dziś chyba nie idę spać, muszę załątwić wszystko do kupy, porobić zamówienia, powysyłać je, zrobić zakupy, odnieść zaległe materiały i przede wszystkim mieć nadzieję, że się uda.
wydrukuję sobie dokumenty do pracy, z baru się weźme te zaległe. ah przeraża mnie to zakopane, ale cóż ja na to poradzę, że los mnie nie lubi... jeszcze nasram mu do butów. o ile do tego czasu nie będę chodzić o kulach... może u pani Ani mają jakichś "tematycznych" lekarzy którzy nie dają terminów za pół roku.
eh zakopane... fajne miejsce tylko zbiera mi się na żygi jak pomyslę o "facowych poradach" egoisty.
nie wolno palić mostów, w końcu się przydają. kiedyś był taki most na którym sobie staliśmy ale nic nie robiliśmy. stalismy i narzekaliśmy na tych którzy chodza po różnych mostach i śmialismy się do siebie opowiadając sobie co sie działo na naszej części tego mostku. i tak ciągle. raz sobie wyszłam zobaczyć jak to jest wejść na inny i okazało się, że zamknęła sie za mną droga powrotna. Czasami tylko wołacie mnie, gdy jestem potrzebna. ale tyko czasami, tylko na chwilę, tlyko na wasz kawałek.
kiedyś wołali mnie z innego mostku i rozmawialiśmy ze sobą. kiedy wyszłam z mojego pierwszego mostku, który mnie odrzucił, okazało się, że znowu miałam się z kim śmiać. ale wy też nie schodzilicie z tego mostku... i było tu dobrze tak jak na poprzednim aż przestaliście się huśtać na jego deskach i teraz tylko stoicie i mówicie o tym co widzieliście w oddali z waszego miejsca na mostku... a ja chciałąbym się z wami pochuśtać i porozmawiać... co ja piszę za bzdury! przyjaźń to rzecz która traci trwałość gdy powiesz komuś, że dzieje się źle.
Czy nikt z was już nie pamięta jak czekaliśmy na to abyśmy wszyscy mogli z nego zejść, aż "wszyscy dorosniemy" i będziemy robić te wszystkie rzeczy "do pełna"?
Posłuchaj - serce tyka jak czas
Już blisko dzień i wschód
Co znaczy wschód - wie każdy z nas
Codziennie wschodzi trup
Wciąż bliżej kosi gwiazdy nów
Przed wschodem zamknij drzwi
Bo z pierwszym świtem wstaną znów
Myśli koloru krwi
Zgaśnie blask...