na zdjęciu Laluś. ;)

przy czytaniu notki polecam:

Lifehouse - Storm (acoustic).mp3

powiem trochę o pobycie w Święciechowie.

najlepsze miejsce, w którym mogłabym być.

co z tego, że trzeba było wstawać koło siódmej, ósmej?

i pracować?

ważne, że z końmi.

i z nimi. < 3

i dla mnie jest to kurczę niezwykłe miejsce. 

niby taka zwykła stajnia.

a jednak nie.

myślę, że to też za sprawą ludzi.

i koni, oczywiście.

kucykowe tereny.

treningi.

grille.

wypady do Boszkowa. (' Ej.. pojechałabym sobie do Boszkowa' - ' To jedziemy! ' )

przesiadywanie do nocy na ławce.

kemping i nasz pokój.

uzależnienie od słonecznika.( ' Bo jak jem ten słonecznik to mi się nawet nie chce palić.' )

seriale! (' Pierwsza Miłość' ' Świat Według Bundych'. xD )

konie najlepsiejsze;P :

Epsom. <3

Tuluza. <3

Kornik. <3

Toska. <3

ludzi:

Magda. :)

Ninuch. ;]

Darek. ^^

Agnieszki praktykantki. ;P

Aga.

Radek.

Damian.

Gosia.

Długi. ;d

Pyplok. xD

Gównojad Jasper. ;F

i pewnie o kimś zapomniałam. ;]

< 333

wrócić chcę już, wrócić!

pojadę jakoś w połowie sierpnia.

na pewno! < 3

tęęesknić.

potwornie.