wczoraj był dzień piąty, nie dałam rady dodac notki, bo poźno wrociłam do domu i odrazu poszłam spać.
wczoraj calkiem pozytywnie, pomimo, że znów nie zrobiłam ćwiczeń. eh, zaczyna się jutro szkoła, więc myślę, że wszystko sie ustabilizuje i już opuszczać będę mniej, dzisiaj mam jeszcze wolne, więc poćwicze dłuzej :)
ale pomimo tego mój wczorajszy dzień był całkiem aktywny.
byłam w kopalni złota, uwierzcie mi, że troche trzeba było pochodzić po tych górach :D
więc nie narzekam, jedynym moim wczorajszym minusem było piwo... tylko jedno, ale było.
Bilans:
ś:2xmałe jabłko, troszeczke jajecznicy z grzybami i kiełbasą,
o:miseczka barszczu czerwonego
k:kromka z trzema plasterkami sera, 2 plasterki kiełbasy, piwo.
+bounty.