Koszalin dziś mnie nie zachwyca. a taki piękny tydzień tu mmieliśmy !! :P  ooouu.

przeprowadzka trwa! został nam ostatni tydzień tu :P
KIRJAKA KOMBINUJ ROWER!!! ;) 

co do mieszkania - jest sporo plusów, ale minusy niestety też, trudno.

czas na angielski, i do domku... :) jeszcze troszku, ciut ciut i mam nadzieje będzie luzik.. :) 

wczorajsze "zakupowe szaleństwo" zakonczyło sie zakupem gumek do włosów. łaaał... ;D

mężczyzna mój nadal zaskakuje pomysłowością... (y) 

"-kotuś jak będziemy na tamtym mieszkaniu to może kupimy sobie zwierzątko?
-Oluśśś... jakie?
-no nie wiem.. psa, kota, królika?
- oo nie kota na pewno nie, z psem nie będzie co zrobić jak sie wyprowadzimy, a królik ?  ok. lubisz pasztet? jakby co będzie pasztet." <3

ZAKOŃCZMY TYM POZYTYWNYM AKCENTEM.

czuuus ! :D :*