W końcu po trzech dniach ogarnęłam photobloga i wszystko działa. :3 Przedwczoraj wrócili rodzice z Chorwacji, ogółem to nie było aż takiego narzekania jakiego się spodziewałam, czyli ok. Wczoraj dzień otwarty na PGE Arenie w Gdańsku, ogółem fajna rzecz, tylko nie jeśli przyjedziesz później niż 2 godziny przed zamknięciem. :p Nie załapałam się na waterballa :c. Ogólnie to mimo wszystko się tak nie nudzę jak myślałam. Znalazłam stary pamiętnik i mam megapolewkę. :DDD . Poza tym obóz już się zbliiża, już niecały miesiąc. :3 Jutro urodziny mamy, no jakoś w tym roku się składam z siostrą. Kasyy mi brakuje :O Dobra, dobra, chciałam zbierać na obóz, a tu dupa, wszystko przeleciało. Dzisiaj treningujemy i koniec znowu przez pogodę w kratkę, u babci, i tak to w domu, czyli nie zaciekawie ale jakoś miałam co robić. I wg szykuje się nowa sesja <3 . Teraz siedzę i oglądałam trajlery i recenzje Ludzkiej Stonogi i rzygać mi się chce. Podobno słaby film, ale nie skuszę się żeby go obejrzeć. : ||. W końcu zagram na mixtach, haha, już to widzę. :D Krystian powodzenia tak żebyś ze mną wytrzymał. xD + niedługo nowe dresy trolololo : *
Nie chce mi się czytać tego co napisałam, także nie obraźcie się, jak za wiele nie zrozumiecie.
KISSKI