Generalnie z założenia wraz z końcem liceum kończą się prace domowe... Ogólno przyjęte normy zakładają, że na studiach nie ma już takich sytuacji... No ale nie na WSP w Mojej grupie Oligo...
Mianowicie w środę na "Emisji głosu" otrzymałyśmy (razem z Łukaszem z Resocjalizacji, który załatwił sobie w dziekanacie możliwośc chodzenia do Nas na te zajęcia) pracę domową... I to jeszcze jaką... A mianowicie... Do środy (kiedy to będą kolejne ćwiczenia) musimy... Wypić wino...
Poważnie...
Bo będą Nam potrzebne te drewniane korki... Tak to ja mogę studiować...
Po zajęciach z "Emisji głosu" pojechałyśmy na zajęcia praktyczne do kolejnego specjalistyycznego ośrodka... Niestety nie pamiętam ulicy...
Ale trochę miałyśmy daleko...W sumie ośrodek mieści się praktcznie na samym końcu Łodzi niedaleko Aleksandrowa...
Ogólnie ośrodek świetny... Pod wględem wyglądu, wyposażenia, personelu jak i pensjonariuszy, którzy tam przebywają... Najbardziej przypadła Nam do gustu sala do rehabilitacji... Tam dopiero urządziłyśmy sobie zajęcia praktyczne... Przetestowałyśmy cały sprzęt jaki tam był...
Kolejny popis z cyklu "poważnym studentem być" w Naszym wykonaniu...
Oczywiście zdjęć jest mnóstwo ale raczej daruję sobie dodawanie tej serii...
Ale na pewno dodam ze Zgierza... Z "parku linowego" do którego postanowiłą Nas zabrać Pani Charbicka po tym jak zobaczyła co wyczyniamy na tej sali...
Ale to jak będzie trochę cieplej... Póki co zdjęcie z "Fuksówki" z Moimi... We wtorek wybieramy się wreszcie razem na basen...
Zaraz po zajęciach, które we 3 prowadzimy... A standardowo jeszcze nic nie mamy zrobione... Będziemy się ogarniać w poniedziałek przez konferencję na GG...
Coś marnie to widzę... Ale znając Nas pewnie się wybronimy... Jak zawsze...
A po basenie możliwe, że wywieje nas do Portu... Zobaczymy jak tam jest... Z tego co słyszałam wszyscy się zachwycali... Podobno lepsze niż Galeria czy Manu... Mam nadzieję, że nie pojedziemy na darmo...
No i byłabym zapomniała...
Maciek skradł Moje serducho... W sumie to nie tylko Moje... Ale w porę Go sobie "zarezerwowałam" więc nie mam powodów do zmartwień...
A taką farbę mam aktualnie na włosach... KLIK