Jakieś tam zdjęcie moich wygiętych do tyłu nóg.
Byłam dziś w stajni, jak zwykle cudownie.
Przynajmniej przy koniach mogę być sobą, kocham jak szukaja u mnie w torbie i kieszeniach marchewek , bo wiedzą że zawsze mam i mnie zaczepiają, żeby je pogłaskać. Jak jeżdżę to kompletnie o wszystkim zapominam, tak wielką radość sprawia mi tak mała rzecz, po prostu przebywanie z nimi <3
Dziś jedzeniowo....a szkoda opowiadać.
Jutro będzie lepiej, mam zamiar iść jutro biegać mam nadzieję, że pójdę!!!
Co u Was? ;*