This is the end ...

I did not see no point in continuing cheating yourself and you ..

Zakończyłam pewien 'etap' w swoim życiu.

Koniec przyjaźni...

Koniec oszukiwania.

Koniec olewania i wstydu.

Cierpię duchowo, ale to kiedys minie.

Ale jak długo te 'kiedyś' potrwa?

Were you gave me all that is precious!!!

A teraz...odejdź.

Bądź szczęśliwa, ale nie wracaj.

Nie pozwól bym jeszcze bardziej cierpiała.

Pozwól mi cerpieć w samotności.

Udawaj, że mnie nie znasz.

Bo tak będzie najlepiej...

You were like a sister for less!!

A teraz?

Powiem kilka, słów, które zabolą, ale szczere będą.

Nie to co Ty..okłamywałaś mnie.

I nie o to chodzi w przyjaźni, prawda?

Zeszmaciłaś się..

Popadłaś w paranoje nałogów.

Jak nie przestaniesz, to wylądaujesz na odwyku!!!

Myślałam, że znam Cię dobrze.

Myliłam się.

Co ja takiego złego zrobiłam, że tak się zachowujesz?

Obściskujesz się z każdym i wsędzie.

Za niedługo staniesz sie zmykłą 'dziwką'.

Nie piszę tego po to, by Cię urazić.

Chcę, byś werszcie zrozumiała dziewczyno co Ty ze sobą zrobiłaś!!

---------------------------------------------------

Dzisiejsze popołudnie z Nimi;***

Most...

Potrzebowałam takiej rozmowy od serca.

Kiedy mogłam wszystko powiedzieć, co mi na sercu leży nie bojąc się, że zostanę wyśmiana.

Dziękuję za ciepło swetra, które ogrzewało me ciało i ręcę bliskie od zamarznięcia.

;****

Dziękuję za te poczucie bezpieczeństwa, które panowało wokół mnie.

Dziękuję za chwile zrozumienia;***