czy dla prawdziwej przyjaźni jest miejsce?
nie fart-kumpel okazał się odchyleńcem
sfrustrowanym kolejami losu straceńcem
żądnym miłości za kasę zboczeńcem
zabawimy się w trójeczce,
zakopcimy po fajeczce
wypijemy przy barze po kolejeczce
chyba stawisz tej "poprzeczce"czoła?
tymi słowami uśpił jej czujność niczym taniec Chochoła
goła się obudzi, nie wesoła
sie zorientować biedna nie zdąży
cwaniaczek nieźle ją pogrąży
nim sie obejrzała na łeb poszło po buteleczce
szybciej niż zwykle chciała oddać się drzemce
kolo do bagażnika ją schował i odjechali mercem...
będzie ją kochał w hotelowym pokoju całym sercem
koleżanki miały ją gdzieś
fałszywymi gadkami potrafiły zwieść
ostatnia iskierka nadzei -wyjścia z tego bagna zgasła
Gość był juz stary-nie uważał się za przestępce
wśród młodych rządnych kasy
rekrutuje interesu następce
przeciw takim ludziom złorzeczę
nie przeczę
czujny bądź, miej oczy szeroko otwarte
świadom bądź, wiedz ile Twoje ja jest warte.
orientuj komu mozesz zaufać
z kim być, trwać w dobrej komitywie
by nie utknąć w SYFIE!
mnie na szczęście pseudo-przyjaźń nie dotyczy
Bóg w swej łaskawości KRÓTKO TRZYMA MNIE NA SMYCZY!