Nie,to nie zimowa miłość, czy historia samotnej kobiety.
Skłamałam!
To jest historia kobiety, tyle że nie samotnej...Ona tylko często bywa sama.
Wypija kosmiczne ilości kawy, herbaty..
Przy jej typowo jednoosobowym łóżku stoją dwa kubki...
Jeden czarny ze śladami nocnej kawy, drugi biały w szare motyle z nienaruszoną czarną kawą.
Środa ...dzień wolny od zajęć, wolny od wszystkiego.
Przeciera oczy z myślą, po co mam wstać??
"...cholerne święta"
Przebiegło po jej zwichrzonych loczkach.
Po południu pobiegła na szybkie gwiazdkowe zakupy
*portfel
*para śmiesznych skarpetek
*szalik, bo On swój ostatni zgubił biedny teraz marznie. pufff, Kobietko! jego nie ma....
ach, tak... na pewno komuś innemu go dam.
Spóźniona - co jest zupełnie nie w jej stylu.
Poszła na umówioną Kawę...
"Wcale mi się nie chcę" Pomyślała wciskając dzwonek do drzwi.
Wcześniej wpadła w odwiedziny do Dwóch Księżyców.
Kawa, herbata, czekolada?
Herbata!
Ja tylko na chwilę,
żadnych łez,myśli natłoku...
Herbata uspokaja? Nie Ją.
Zamknęła oczy z dużym kubkiem w rękach, próbując się odprężyć na niezbyt wygodnym kawiarnianym krześle.
"Ja jako centrum..
1,2,3...10"
Szlak to trafił.
Jakaś cukierkowa świąteczna melodia rozproszyła wszystkich...
Maleńka blondynka skuliła się..
Chłopak z laptopem zmarszczył brwi..
a Ona?Ona starała się jeszcze raz poukładać to wszystko...
Przestać odczuwać ten ból w klatce piersiowej i ten chłód na plecach..ten chłód na plecach.
http://przemc.wrzuta.pl/audio/25HQI31eq9Q/waglewski_fisz_emade_-_dziob_pingwina
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24