Takie tam wnerwianie kuca
Kocham kocham tylko my potrafimy olac wskazowke i wpierdolic sie szalonym galopem w 50 cm zawsze spoko
;d
I tak uwazam, ze to najlepszy kuc na swiecie pomimo tego, ze wszystko chce go zjesc na treningu i mamy za duzo energi Idzie nam swietnie jak nigdy, licze, ze tak zostanie. Wkoncu lapiemy rytm, zgrywamy sie i skaczemy na luzie do tych 80 cm bez zadnych niespodzianek. Ale mam cykora przed tymi zawodami mam nadzieje, ze nie odbije jej na rundzie honorower bo przejazd na pewno bedzie dobry o to juz sie nie martwie
Ogarnianie z Nyguskiem idzie nam dosyc ciekawie najczesciej dajemy pokazy rodeo typu walenie z krzyza, zadu, stawanie deba jakies dzikie obroty w miejscu czasem gleba z mojej strony choc po zamontowaniu podogonia juz ich nie ma. zawsze spoko ;d Ale wkoncu udaje nam sie zrobic cos konstruktywnego i naprzyklad zagalopowac albo skoczyc draga 30 cm Tak wiem mega wysoko a i tak sie na tym zabijamy