Dodano: 18 LUTEGO 2012
Klesna
Klesna
ODDAM KONIA W DOBRE RĘCE. ZA DARMO
Jest to klacz ur. 19 października 1993r.
Rasa - szlachetna półkrew.
Maść - kasztanowata.
Tą przepiękną klacz o fenomenalnym ruchu, ze wspaniałym sercem, kupiłam 5 lat temu. Przez ten cały okres godziwie mi służyła.
Skakaliśmy małe przeszkody oraz przygotowywaliśmy się do zawodów ujeżdżeniowych. Niestety pewnego dnia konik mi okulał. Stała ponad 2 miesiące w klinice. Leczyliśmy ją na różne sposoby, żeby wróciła do zdrowia oraz żebyśmy mogły realizować nasze plany w sporcie. Niestety udało nam się tylko ją podleczyć. Są dni kiedy na pierwszy rzut oka nie widać kulawizny(jest delikatna), jednak są dni kiedy jesst wyraźna...Chciałabym BARDZO ją zatrzymać. Traktujemy ją jako członka naszej rodziny. Jednak fundusze nam nie pozwalają na jej utrzymanie. ;(( Jest mi z tego powodu niezmiernie przykro, dlatego szukam dożywotniego domu dla tej klaczy. Chciałabym, aby miała zaoferowane dobre warunki i aby znalazła miłość i zaufanie u innych ludzi. Dodam, że konik zanim został zakupiony przeze mnie nie miał kompletnie zaufania do ludzi, wynikało to ze złego traktowania przez poprzednich właścicieli. Bardzo wyraźnie okazywała swoją nieufność wobec ludzi... Bała się ich... Przez te 5 lat konik stał się bardzo przyjazny i ufny ludziom. Dlatego też nie zależy mi na pieniądzach, zależy mi natomiast na zapewnieniu mu godziwych warunków, miłości ludzkiej i zapewnieniu mu tam dożywotniego domu. Konik przeznaczony jest do towarzystwa przynajmniej dla jednego konia, ponieważ bardzoo źle znosi samotność...
Jest bardzo towarzyska! Uwielbia przebywać z innymi końmi.
ZAINTERESOWANYCH PROSZĘ O KONTAKT:
e-mail: [email protected]
Więcej zdęć klaczy można znalźć na moim profilu.
Komentarze
~gggg
aha chodzila w sporcie to by kasa byla, jak nie to nie ma?
oferta dalej aktualna?
oferta dalej aktualna?
28/04/2012 11:40:30
~xmenka
jak ja szukalam domu dla moich staruszków to w kazdej fundacji do której dzwonilam pierwsze pytanie jakie bylo to czy moze pracowac i czy jest ujezdzony wiec ... musisz szukać wiem że na pomorzu jest takie gospodarstwo gdzie konie caly dzien objadaja sie trawą na kilkunastu hektarach i oni ponoc biorą dziadki na dożywocie ale nie znam namiarów
21/02/2012 9:05:16
rudawithcyska
Popytaj w fundacjach. NNp. Centaurusa, myślę, że zajęli by się konikiem ;). Tara moze nie chcieć, bo mają dużo pracy z 10 koni ze Skaryszewa ;/
28/02/2012 18:50:29
lexxiii
cześć jestem tu przypadkiem ale poruszyła mnie twoja historia mam tu stronkę i bardzo prawdopodobne jest ze na niej coś ciekawego znajdziesz życzę powodzenia trzymam kciuki : )
http://re-volta.pl/forum/index.php?topic=189.30
http://re-volta.pl/forum/index.php?topic=189.30
27/02/2012 19:20:12
darusia1132
Cześć, współczuję Ci.
Dodam link na facebooka i na moim photoblogu :)
Powodzenia :) Trzymaj się.
Dodam link na facebooka i na moim photoblogu :)
Powodzenia :) Trzymaj się.
28/02/2012 18:25:10
bakiczanka
Jeej ; ( Przykro mi bardzo ;( Ale widać ,że chociaż zależy Ci na jej dobru . Również dodam link na moim photoblogu !
18/02/2012 18:11:21
domaaxd
Dzięki wielkie!
21/02/2012 10:59:50
bakiczanka
Jakbyś chciała to mogę dodać ogłoszenie na re-volte na ogłoszenia o oddaniu koni ;)
25/02/2012 18:20:22
domaaxd
Będę wdzięczna. Wszelka pomoc mile widziana ;)
03/03/2012 12:18:30
werroni
Jejku ; ( Szkoda mi pani jak i klaczy, widzę , że pani kocha tego konia i chce dla niego jak najlepiej . Współczuje . Również dodam tą notkę na swojego photobloga , mam nadzieje , że konik będzie się miał jak najlepiej .
25/02/2012 0:10:38
malwa86
a nie myślałaś, żeby oddać ją do fundacji - miała by towarzystwo innych koni a poza tym fundacje stać na leczenie... pomyśl nad tą opcją bo w prywatnych rękach nie wiesz jaki będzie jej los
18/02/2012 15:57:32
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 7
exton0
Doma Malwina ma racje . Na twoim miejscu pierwsze co to bym dzoniła do tary . Chyba czas na rozmowę pindo jedna bo widzę że tu nie wiesz co zrobić .
19/02/2012 19:49:50
~karolina
Stanowczo ODRADZAM Fundację. Przyjaciel oddał 19-letniego wałacha właśnie do fundacji z ogromnymi problemami zdrowotnymi. Koń okulał na prawy przód i nie mógł swobodnie ustać.
W faunadcj miał mieć zapewnione ciepło i opiekę. Tak , było tak przez miesiąc , później sprzedali go za 500zł. Okazało się ,że poszedł na mięso...
Przykra sprawa, ponieważ był to koń na którym robiłam swoje pierwsze kroki w jeździectwie.
Wydaje mi się ,że nawet nie powinni oddawać , a jóż wogólę sprzedawać tak chorego konia.
W faunadcj miał mieć zapewnione ciepło i opiekę. Tak , było tak przez miesiąc , później sprzedali go za 500zł. Okazało się ,że poszedł na mięso...
Przykra sprawa, ponieważ był to koń na którym robiłam swoje pierwsze kroki w jeździectwie.
Wydaje mi się ,że nawet nie powinni oddawać , a jóż wogólę sprzedawać tak chorego konia.
19/02/2012 21:56:10
malwa86
a masz taką pewność, że osoba prywatna nie sprzeda konia na rzeź??!!!
19/02/2012 23:31:16
bartagcity
sory ze sie wtrace . ale prywatna osoba moze wziac ta klacz i ja kryc dla zrebakow z tego co sie orientuje klacz moze byc kryta do 23-24 roku zycia zeby dawala zrebaki bo pozniej to sa baaardzo i to baardzo slabe.
a co do fundacji prozilam o pomoc o wykupienie ktonia ktory byl gruby nie powiemze bylo mu widac kosci ale jego kopyta robione raz na rok gdzie kon kulawy byl to go tuczyli i jeszcze tak wlasciciele kochali swojego konika ze na lancuchy go uwiazali w lesie kon biegl zachaczyl sie lancuch o pieniek drzewa i kantar mial pod skora nic to nie bylo leczone mialam konia kupic zbieralam pieniadze i sprzedali go handlarzowy ktory jedzie prosto na wlochy
a co do fundacji prozilam o pomoc o wykupienie ktonia ktory byl gruby nie powiemze bylo mu widac kosci ale jego kopyta robione raz na rok gdzie kon kulawy byl to go tuczyli i jeszcze tak wlasciciele kochali swojego konika ze na lancuchy go uwiazali w lesie kon biegl zachaczyl sie lancuch o pieniek drzewa i kantar mial pod skora nic to nie bylo leczone mialam konia kupic zbieralam pieniadze i sprzedali go handlarzowy ktory jedzie prosto na wlochy
21/02/2012 10:54:25
domaaxd
hmm to co Malwina napisała, to w sumie jest racja. Tak naprawdę gdzie ją nie dam, nie mam pewności, że nie sprzedadzą konia na rzeź ... Zawsze jest ryzyko.
Ale będziemy szukać jej jakiś zaufanych ludzi.
Ale będziemy szukać jej jakiś zaufanych ludzi.
24/02/2012 9:56:47
ikarusowa
Ojjj Doma masakra .... ; ccccc ..
musimy się spotkać i pogadać:*:*:*:**
Przykro mi na prawdę .. ;/
musimy się spotkać i pogadać:*:*:*:**
Przykro mi na prawdę .. ;/
19/02/2012 11:02:47
talinka
Jej :( az sie łezka w oku kręci ;* ehh wiem ze Ci ciezko ;* Rozumiem Twoja trudna sytuacje.
Dodam link w mojej notce.. mam nadzieje chociciaż tak ze pomoge ..
Dodam link w mojej notce.. mam nadzieje chociciaż tak ze pomoge ..
18/02/2012 14:37:37
