Mój najpiękniejszy :*
Za oknem wiosna+ wiatr urywający głowę, więc i tak siedzimy w domu.
Adam w pracy więc delektujemy się czasem tylko dla matki i syna. Kiedyś miałam urwanie głowy gdy byliśmy sami, a teraz moje dziecko już jest tak duże,że zajmuje się sam sobą.
Siedzimy "plotkujemy", oglądamy bajki oczywiście podczas tej czynności opowiada mi co i jak :)
Pięknie je, apetyt mu dopisuje...i troszkę nam się poprawił ale od urodzenia do drobnych nie należał.
Jedynym problemem jest nauka na nocnik. No za cholerę nie chce. Krzyczy i każe sobie zakładać pampersa...Jak żyć?
Uparciuch z niego okropny, no ale po kimś to ma :D