znowu reset kompa, jak ja to lubię. *_*
zbliża się zima, święta, sylwek..masakra jak ten czas leci.
mam totalnie wyjebane na to co się wokół mnie dzieje.
dobrze mi z tym.
Wczoraj cześć humanistyczna- W porządku
dzisiaj matematyczno przyrodnicza - strzelanina
jutro angielski i chuj- leżę i kwiczę. :o
We found love in a hopeless place.