Ciężko będzie przebić poprzednią notkę, hahaha
Jak się czuję? O dziwo dobrze, nasłuchałam się od Kini efektów tej ambrozji, jednak u mnie one nie wystąpiły.
Jest dobrze, a nawet bardzo dobrze!
Teraz czekam na jakieś zdjęcia, hehe.
Jutro prawdopodobnie z Karolem do babci wpadniemy i będziemy pichcić hahah.
Mam nadzieje, że dupera mnie jeszcze odwiedzi jak wrócę.
I że będę bardziej brązowa niż ona, hahaha.