Kochani jak pewnie już zauważyliście blog Frania znowu nie dzieła :( więc mam dla Was informacje od Franka z fb:
Piątek
My już od wczoraj w domku,wszystko dobrze,apetyt powrócił ze zdwojoną siłą.Tylko pogoda nam nie dopisuje.Franio w końcu spotkał się z tatą.
Sobota
Franciszek coraz lepiej czuje się w domku,ilości jedzenia które pochłania starczą na spokojnie na 3dni dla mojego męża.Dziś ostatni dzień szaleństw,jutro tata jedzie w trasę i Franiowi zostaje mama.Jutro w planach odwiedziny babci i dziadka,spacer po lesie o ile będzie taka piękna pogoda jak dziś.Pozdrawiamy.
Niedziela
Franek zaklimatyzował się w domku na dobre.Tak utęskniony humor powrócił,o apetycie nawet nie będę pisać bo to co kiedyś zjadał jest nic w porównaniu z tym jakie są to teraz ilości.Nadrabia braki z przeszczepów:)W środę mamy kontrolę w Prokocimiu,i oczywiście jak będzie dobrze wracamy do domu.Tata pojechał już w"trasę",ale i tak wykorzystali swój czas na zabawy maksymalnie,śmiech panował od rana do wieczora.Widać było jak nawzajem za sobą tęsknili.Spacer zaliczony,odwiedziny u dziadków przełożone.