Z bloga Michałka:
Bezcenny widok gdy mówię do dwuletniego dziecka - pozornie jeszcze nie do końca świadomego - "uważaj na pompę, zawsze bierz ją do ręki by się nie zbiła bo będziemy mieli problem" a Misiu gdziekolwiek idzie targa ze sobą tą torbę z pompą i cały czas ją obserwuje... Widok jest nie do opisania... Zabawne to... ale z drugiej strony życie nie oszczędziło Michałka i postawiło przed nim wiele zadań, które cały czas wypełnia... Zamiast bawić się w piaskownicy od rana do wieczora, siedzi w szpitalu całymi dniami w tej samej sali, cały czas mając na uwadze, że jest podpięty pod pompę czyli jego ruchy są ograniczone albo targa ze sobą torbę z pompą... A widok Michałka, który uśmiecha się gdy założy torbę na ramię w oczekiwaniu na pochwały nie do opisania...