Pamiętacie Filipka? Chłopczyk ma 5 lat i walczy z guzem mózgu...
Z bloga Filipka:
Niestety rezonans wyszedł źle. Mamy rozsiew po całej głowie. Jutro czeka mnie rozmowa z ordynatorką która najpewniej będzie chciała kończyć leczenie. Lekarka która miała dziś dyżur stwierdziła,że ze względu na dobry stan biologiczny Filipka ona by jeszcze czegoś spróbowała aby wydłużyć mu życie ale niestety na nic więcej nie powinnam liczyć. Jednak decyzja należy do szefowej. MOJE DZIECKO UMIERA!!!!!!!!!!!! Ja jako matka nie mogę nic zrobić,kompletnie NIC. To dziadostwo nie reaguje na nic. Serce mi pęka, mam wrażenie jakby coś rozrywało mnie od środka. Chcę się obudzić z tego koszmaru ale nie potrafię. Ten sen trwa i trwa i jest coraz bardziej mroczny. Ja tego nie przeżyję...