Z bloga Oliwki :
Kochani, czuję się w obowiązku, aby słów kilka napisać o naszej Walecznej i zdać Wam relację, jak mijają Jej dni...;-)
Miśka przybrała na wadze całe pół kilograma i tym samym osiągnęła słuszną wagę - 11,600 kg ;-) (Nie wiem, czy poprawnie to zapisałam.) Apetyt dopisuje. W menu przeważają parówki, brokuły, marchewka i kalafior, a tak poza tym to parówki, parówki i raz jeszcze parówki;))))) A na deser najsmaczniejsze są tylko i wyłącznie czekoladki, pianki i "żiżelki" ;-)
W dalszym ciągu walczymy z atopowym zapaleniem skóry. Jest trochę lepiej, ale jeszcze, cytując Tutka "nie całkiem dobrze"...ale damy radę:)
Ostatnio walczyłyśmy z pierwszym przeziębieniem. Na szczęście Waleczna jest prawdziwą "fighterką" i rozprawiła się z choróbskiem bez pomocy antybiotyków.
Co więcej? Oliwia oddaje się swoim ulubionym czynnościom...;-)
...
więcej i mnóstwo zdjęć na blogu:
http://oliwka-lisewska.blogspot.com/
13 maja Oliwka z rodzicami rusza do Tubingen na pierwszą kontrolę.