Dziub.
Mogę zaciskać zęby, walcząc z bólem, kiedy wiem, że warto. Ale nie do upadłego.
Mogę zrezygnować ze swojej satysfakcji dla kogoś, na kim mi zależy. Ale nie z mojego szczęścia.
Mogę odstawić swoje potrzeby na bok, kiedy jest to konieczne. Ale nie z nich zrezygnować.
Mogę dawać więcej, niż dostaję. Ale nie o tyle więcej.
Mogę wybaczać i próbować radzić sobie ze złamanym sercem. Ale nie zawsze. I nie wszystko.
Mogę być cierpliwa. Ale tylko kiedy wiem, że warto czekać.
Mogę się starać. Ale nigdy za dwoje.
Mogę ufać, mimo wszystko. Ale nie, gdy nie mam ku temu powodów.
Potrafię kochać do bólu. Potrafię równie mocno nienawidzieć.
Rok Temu, nieodłączny towarzyszu moich myśli..
Już raz podjęłam gwałtowną, wywracającą do góry nogami całe życie decyzję.
Czuję, że mam w sobie siłę i odwagę, aby zrobić to po raz kolejny.
Wszystko ma swoje granice. Ja również.
Chyba wyrosłam z walki z wiatrakami.
Czasem naprawdę warto zrobić wszystko. Dla niektórych warto.
A dla niektórych absolutnie nie. Problem większości ludzi, mój problem, polega na tym, że łatwo pomylić te dwa rodzaje osób.
"To dziwne, pomyślała, jak głęboko znamy jakąś osobę lub wydaje się nam, że ją znamy, gdy jesteśmy zakochani - nasiąknięci, przesyceni miłością - aby później odkryć, że być może wcale nie znaliśmy jej tak dobrze, jak nam się wydawało. Albo że ona nas nie znała tak dobrze, jak mieliśmy nadzieję."
~ Anita Shreve
A.
Użytkownik dissappeared
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.