Scalaczek klasyczny. Taki, który świetnie udaje gąsieniczkę.
Maluch postanowił sprawdzić co dzieje się na świecie. Śnieg pada, raz za razem zaskakując drogowców. I na drogach tworzą się korki. A pługi śnieżne nie mogą przetrzeć jezdni bo są korki. Ha! Jak widać nie tylko informatycy wpadają w nieskończoną pętlę.
Mrozy, mrozy, mrozy. O ile kojarzę w większości specyfikacji technicznych temperatura pracy aparatu to jakieś 0 - 40 oC. W praktyce można robić zdjęcia tak długo, póki smar nie zamarznie i lustro nie przestanie wracać :D Serio! Podobno jaja się zaczynają dopiero od -20 oC.
Trzeba tylko pamiętać aby po powrocie do ciepełka nie włączać aparatu bo będzie bieda. Trzeba dać mu się nagrzać powoli.