Nie pamiętam jak się dziewcze nazywa. But who cares?
Jak się ma lolita/aristocrat* do opuszczonych basenów też pewnie się nigdy nie dowiem.
Ale tamtego dnia przynajmniej zrobiłem coś dobrego. Przetuptałem 10km po Warszawie i dzięki temu WWF dostało ode mnie 40zł na drukowanie ulotek!
Zmiany klimatu to rzecz naturalna. Powodzenia w zatrzymywaniu ich! Niech żyje eko-terroryzm! Bo nasz terroryzm jest lepszy niż ich terroryzm. Nie ważne kim "ichy" są.
Zwierzęta radziły sobie tysiące lat bez naszej pomocy. A my koniecznie chcemy bawić się w bogów. Co prawda z psami** nam się udało ale to nie oznacza, że za każdym razem się uda. Nadchodzi globalne ochłodzenie a my będziemy kombinować jak zmusić słońce do większej aktywności zamiast zacisnąć zęby i przygotować się na naprawdę długą zimę.
Ach... no tak... modelka i te sprawy. No były, pozowały. My robiliśmy zdjęcia. Był nawet jeden koleś, który miał pojęcie co robi i po co to robi. Ale to nie byłem ja więc chyba w ogóle nie powinienem o nim wspominać.
____________
* I proszę sobie nie myśleć, że ta Pani reprezentuje któryś z tych styli.
** Chińczyki przerobiły wilki na psy co by im świeże mięsko zawsze koło nogi biegało. Wg badań jakiś jajogłowych, którzy nie mają życia osobistego i wolą radośnie marnować pieniądze podatników.