Radze sobie ... Radze ... Jakoś . Ważne , że jakoś . I faktycznie dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi i faktycznie jak szczęście zaczyna się powtarzać to nie jest to już szczęście ... Co zrobić ... Zapominam po mału bo pomału bo tego się nie da zapomnieć ale odzwyczajam się . Nie pomagasz mi w tym ale jakoś staram się z tym pogodzić , że już tak bd . Z Dominikiem też tak było blokował , usuwał a teraz jest ok .
I tylko spróbuj napisać , że Cię zlewam albo coś podobnego to już Ci wsółczuje , chociaż nie chce wcale tego pisać co sobie umyślałam to napisze . Bo Ty się zdecydować nie możesz , i raz na wozie raz pod wozem a ja tak nie dam rade ... I definytywny koniec przyjazdów .! Jak mam zapomnieć , a Ty przyjeżdzać i pożniej mnie zlewać to lepiej żebyś wgl nie przyjeżdżał i tak bd najlepiej . Bo ja nie chce z Tb być . No chyba żebys chciał coś wytłumaczyć to wytłumaczyć możesz i tylko tyle nic więcej ! Ja nie bd później wycierać się do poduszki bo mam idzie ... Tylko szkoda , że dopiero teraz to zrozumiałam , że nie tylko Ty jestes na tym świecie . Jak bym chciała to bym miała już tyluuuuuu ... Tylko że ja tak nie potrafie ...Po co z kimś być jak wiesz , że i tak długo to nie pociągnie ...
No mogło być inaczej ale jest jak , jest ...
Z jedną myslą bd mi się ciężko pogodzić , że Ty jesteś cały czas gdzieś tam a ja tu ....