I znowu ta beznadziejna bezsenność, Jestem już wyczerpana brakiem snu, najchętniej położyłabym sie i nigdy nie wstawała, nie tylko przez to że jestem niewypoczęta, też przez to że jest bezsensu, ciulowo, beznadziejnie. Niech ktoś mi to wszystko zabierze i wróci mi to szczęście które było kiedyś. wszystko sie wali z dnia na dzień i nic sie nie poprawia. Czy tylko ja tak mam ? NIc nie jest tak jak dawniej i już nigdy nie będzie. Dawne realcje z ludźmi zanikły..
NIech to sie już skończy