Dziś dzień bardzo udany . Pomimo faktu ze wyjechałysmy po 15 duzo sie wydarzyło. jak zawsze bylo swietnie bedac tam czuje wakacje . Bylismy na przystanku a na nim nasz zacny fotograf spisał sie . Później na domek . Musze zrobic rysunek , ale nadal nie wiem co sie na białej kartce znajdzie. Powrot do białogardu , sylwia spotkała sie z bartkiem rzygam tecza zakochańce a ja spotkałam sie z Karolina posiedzialysmy u Kacpra i do domu . wiecej takich dni
Pierdolę wszystkich tych co mieli dla mnie czarny scenariusz.