minęła burza, wiatr rozwiał gniew.
tyle połamanych grzew, po to, żeby kimuś coś uświadomić,
ale i tak to wróci, bo empatii nie da się nauczyć...
kiedyś... taka kawa mrożona, najpyszniejsza na całym świecie, z cukrem waniliowym,
bitą śmietaną i gałką lodów w środku :3
*mam lepszy, dobry nastrój, ale nic mi się nie chce, tupam nogą w rytm ostro brzmiącej muzyki, rozglądam się, chciałam coś ze sobą zrobić. pomalować pazury chciałam :/ chciałam posprzątać..