Tak to jest prawda... niestety...
zostało mi chyba tylko to co widać na tej fotce...
żyletka moją najleprza przyjaciółką... pomoże na chwile zapomnieć i skupić się na bólu... pomimo że uczucia przechodzą a blizny zostają... coś już o tym wiem... ale ja uparta dalej to robię... chociaż wiem że to nie jest wyjście... ale ja już sobie nie radzę z tym wszystkim... i tak pewnie nikt mnie nie zrozumie ale trudno.. to jest jak nałóg jak raz spróbujesz a później trudno jest to rzucić... trzymajcie się i pozdrawiam

Psychopatka
