czasem zwykły przypadek sprawia, że na naszej drodze pojawia się wyjątkowa osoba. wtedy pragniemy z całych sił, by już nigdy nas nie opuszczała, by została na zawsze. Osoba, o której teraz piszę niestety zniknęła z mojego życia na jakiś czas, jednak pojawiła się w nim na nowo i zapadła mi w sercu jeszcze głębiej. po tym naszym rozejściu się było mi strasznie przykro, bo poczułam, że jest między nami pewna nić porozumienia. czułam się dobrze w Jej towarzystwie, świetnie nam się gadało, a mimo to los i ludzie wokół sprawili, że coś się posypało. na szczęście nasze drogi znowu się zetknęły i jestem z tego powodu bardzo, ale to bardzo zadowolona.
nie jesteśmy przyjaciółkami... ale bratnimi duszami, które w jakiś sposób, momentami nawet nieświadomie, uzupełniają się nawzajem i pomagają się podnieść. bez jej pomocnej ręki wiele razy nie podniosłabym się z ciężkich upadków, które zaliczyłam. dlatego podwójnie doceniam Jej obecność, a także to, że w jakiś sposób zapracowałam sobie na miejsce w Jej serduszku.
dzisiejsze popołudnie spędziłam właśnie w Jej towarzystwie i czuję się teraz naładowana jakimiś pozytywnymi odczuciami. z tego miejsca chciałabym Ci, Aniołku, podziękować nie tylko za pyszny, aczkolwiek mega ostry, obiad, ale też za kawę, herbatę... a najbardziej chcę podziękować za to, że poświęciłaś mi swój czas i swoją uwagę. ponadto wszystko jednak najmocniej dziękuję za to, że po prostu jesteś. i będę szczęśliwa, jeśli zechcesz zostać. <3
PS: następnym razem widzimy się u mnie! :*
4 KWIETNIA 2016
20 MARCA 2016
14 MARCA 2016
8 MARCA 2016
27 LUTEGO 2016
3 LUTEGO 2016
30 STYCZNIA 2016
1 STYCZNIA 2016
Wszystkie wpisy