Piszę tę notkę trzeci raz, więc na zbędne wstępy ochoty nie mam...
pierwsza notka taka fajna była, to musiał wystąpić "błąd z załądowanym zdjęciem"
grrr...
W związku z tym wersja okrojona. ^^
nic ciekawego sie nie dzieje.
bezproblemowe życie jak narazie :)
tylko że boje się, że ta sielanka się może niedługo skończyć...
essszzz...
Pożyjemy, Zobaczymy
jak to zwykła mawiać moja mama :)
zostało tylko
5
dni nauki :)
aż sie chce żyć :)
hmm..
plany na wakacje "leżą i kwiczą" że tak powiem...ale w końcu te "spontany" są najlepsze :):):)
coś się wymyśli zapewne z dnia na dzień
tak jak w tamtym roku :D