było to, ale z przeróbką.
Teraz orginał.
Pada na ryjek..
ale zajebiście było no.
leżała 'tacie' na kolanach bo tak się śmiała,
że nie mogła się podnieść... :)
i wcale nie miała ochoty wracać z tamtąd...
piękne widoki, fajni ludzie [łącznie z panem przewodnikiem Andrzejem, panią Kasią, panem Sebastianem i panią Mają.. ;) ] I piesek też fajny był...dokarmialiśmy go :D
aparatu nie miałam. ;/ grrrr. już niedługo.
'Ty jesteś jednym a ja drugim końcem
Daleko nam do siebie strasznie...'
taki zajebisty mętlik mam w głowie że juz niewiem sama co jest..